Painkiller |
Wysłany: Czw 15:17, 23 Cze 2005 Temat postu: |
|
dumin napisał: | decKster napisał: | Dziwne życie? Co masz na myśli? |
. Za to zespoły takie jak Black Sabbath czy Iron Maiden już na okładkach swoich płyt wyraźnie deklarują to, za czym się opowiadają (lub też kto za nimi stoi).
Dlatego nikt i nic nie jest w stanie mnie przekonać do słuchania hard rocka, heavy metalu, black metalu czy thrash'u - same te nazwy przyprawiają mnie o dreszcz strachu jeśli sobie przypomnę wszystkie głośne sprawy, samobójstwa, czy praktyki stosowane na ich koncertach. To niewiarygodne co muzyka może zrobić z człowiekiem. Dlatego taka ważna jest rozwaga i trzeźwe podchodzenie do treści i przekazu tego, czego się słucha. |
Iron Maiden nie ma nic wspolnego z satanizmem, wrecz rzeciwnie, nie raz otwracie mowiono o tym, ze nie jest to zespol majacy na celu propagowanie rytuałow satanistycznych. to, ze na okladkach jest eddie, czyli owy "potwór"(rysunki sa straszne jak cholera) nie znaczy od razu, ze to zlo wcielone- fajnie wygladaja na koszulkach... przynajmniej taka jest opinia zespołu... fakt, jest kawalek The Number of The Beast, jest puszczona od tylu wiadomosc na plycie peace of mind, ale to sa wiadomosci majace na celu utwierdzenie ludzi w ich blednym przekonaniu... tak naprawde, to lider grupy- basista Steve Harris jest praktykujacym chrzescijaninem i chyba wszyscy maja sluby koscielne.
co do sabbath- to raczej mlodziencze wygłupy majace na celu zyskanie rozglosu... taki owczesny marilyn manson.
prawdziwi satanisci wsrod muzykow metalowych to sporadyczne przypadki... a co powiesz o takiej kapeli, jak np.: Megadeth, ktora wiele piosenek, m.in. caly album Rust In Peace, poswiecila swojemu osobistemu prostestowi przeciw wojnie??
muzyka metalowa tylko strasznie wyglada, ale niektorych kawalkow naprawde wsytd nie znac, sa utwory, ktore wpadaja w ucho, i moglyby byc puszczone w radiu, mimo, iz sa wykonywane przez grupy grajace tzw. heavy metal- np.: Judas Priest- Revolution
pozdrawiam |
|
dumin |
Wysłany: Śro 16:12, 15 Cze 2005 Temat postu: |
|
decKster napisał: | Dziwne życie? Co masz na myśli? |
Twórczość Led Zeppelin znajdowała się pod silnym wpływem celtyckiej magii, którą szczególnie interesował się gitarzysta grupy, Jimmi Page. Jego "idolem" był Aleister Crowley, założyciel współczesnego ruchu satanistycznego. Page kupił nawet posiadłość Crowley'a, gdzie za pomocą seansów próbował kontaktować się z duchami zmarłych. Był on również właścicielem największej księgarni z literaturą okultystyczną w Anglii. Led Zeppelin nie przyznawał się otwarcie do satanizmu - żeby wyśledzić w ich tekstach słowa na temat szatana, trzeba odtwarzać piosenki od tyłu. Za to zespoły takie jak Black Sabbath czy Iron Maiden już na okładkach swoich płyt wyraźnie deklarują to, za czym się opowiadają (lub też kto za nimi stoi). Natomiast solista grupy Led Zeppelin, Robert Plant, wydał w 1991 r. płytę solową, której tematem wiodącym jest medytacja i zen-buddyzm.
Dlatego nikt i nic nie jest w stanie mnie przekonać do słuchania hard rocka, heavy metalu, black metalu czy thrash'u - same te nazwy przyprawiają mnie o dreszcz strachu jeśli sobie przypomnę wszystkie głośne sprawy, samobójstwa, czy praktyki stosowane na ich koncertach. To niewiarygodne co muzyka może zrobić z człowiekiem. Dlatego taka ważna jest rozwaga i trzeźwe podchodzenie do treści i przekazu tego, czego się słucha. |
|